(…) Od początku tego roku kurs polskiej złotówki wyraźnie słabnie. Tendencja ta wynika z wielu czynników, jednak aby zrozumieć całość, musimy bliżej przyjrzeć się sytuacji politycznej, w jakiej znalazł się nasz kraj. Polska w ostatnich miesiącach zmieniła się w teatr hipokryzji, zakłamania i obłudy. Tak naprawdę, była nim już od dawna, jednak do tej pory aktorzy trzymali się swoich ról, przyjętych po tzw. transformacji ustrojowej. Ostatnie wybory doprowadziły do przetasowania, które zmusiło aktorów sceny politycznej do większej kreatywności i puszczenia wodzy fantazji. Dzisiaj to komuniści krzyczą w sejmie i na ulicach „precz z komuną”, propagandyści z telewizji walczą o „wolność i niezależność mediów”, a ludzie na ulicach zrzeszeni w komitetach domagają się powrotu niezawisłego trybunału konstytucyjnego z sędziami, którzy kariery zawdzięczają władzom PRL-u. Może jednak zacznę od początku i pokrótce przedstawię fundamenty III Rzeczpospolitej. (…)
(…) Dwa tygodnie temu przy okazji regularnych dyskusji organizowanych przez Centrum Imienia Adama Smitha dyskutowaliśmy na temat: „Dlaczego Polacy nie odczuwają na własnej skórze wzrostu gospodarczego, mimo iż Polska zalicza się do krajów z najszybciej rosnąca gospodarką?” Na potrzeby dyskusji przygotowałem sobie własne wyliczenia zaczerpnięte z bazy NBP, GUS i roczników statystycznych. Poniżej możecie zapoznać się z najważniejszymi wnioskami, a także z problemami, z jakimi boryka się polskie społeczeństwo. (…)
(…) Zdecydowana większość nieruchomości w Polsce jest kupowana na kredyt. Każdy z nas zakłada, dopóki regularnie spłaca raty, to bank nie ma żadnej możliwości wypowiedzenia kredytu. Biorąc kredyt zawarliśmy przecież długoterminową umowę, zapłaciliśmy słoną prowizję, a co miesiąc bank zarabia na nas odsetki. Jako klienci jesteśmy niezbędni dla banku. Wszystko działa dobrze, tak długo, jak kondycja finansowa banku jest niezła. Jeżeli dochodzi do sytuacji, w której bank traci płynność, to najważniejszą kwestią staje się niedopuszczenie do upadku banku. Relacje z klientami nie mają wówczas znaczenia. (…)
(…) W ciągu ostatnich 3 miesięcy w kilku miejscach w Europie banki komercyjne stanęły na skraju bankructwa, a środki w nich ulokowane zostały albo zamrożone albo dostęp do nich został poważnie utrudniony. Problemy dotyczyły KTB, czwartego co do wielkości banku w Bułgarii. Co prawda, do problemów banku bardzo przyczyniła się Rosja, inicjując „run na banki”, gdy tylko rząd w Sofii zatrzymał budowę gazociągu. To jednak pokazuje jak niewiele trzeba aby wywołać problemy dużego banku. (…)
(…) Szukając pewnych danych na stronach NBP natknąłem się na dane dotyczące podaży pieniądza. Jest to o tyle ciekawy temat, że od tego współczynnika zależy realna inflacja o czym wielu zapomniało. Wg terminologii używanej przez dziesiątki lat inflacja oznaczała „wzrost ilości pieniądza w obiegu, połączony ze znaczną i nagłą utratą wartości objawiającą się poprzez wzrost cen” – Słownik Webstera wydanie 1970. (…)
(…) W mediach w ostatnim czasie toczy się debata kiedy powinniśmy wejść do strefy Euro i ile to tracimy będąc poza nią. Rząd wydaje się nie dostrzegać tego, że ponad 64% Polaków jest przeciwna porzuceniu złotówki na rzecz europejskiej waluty. Premier uparcie twierdzi, że referendum nie jest potrzebne ponieważ w referendum z 2003 roku wyraziliśmy zgodę na przystąpienie do UE wraz ze wszystkimi tego konsekwencjami. Rządzący chyba jednak nie widzą jak bardzo zmieniła się strefa Euro w ciągu tych 9 lat. (…)
(…) W poprzednim artykule „Zus – piramida finansowa“ pokazałem dlaczego system ubezpieczeń społecznych, jaki funkcjonuje do tej pory jest archaiczny, niewypłacalny i na skraju upadku. Opisałem co funkcjonuje źle i pokazałem jakie wady ma taki system. Teraz czas na rozwiązanie. A istnieje tylko jedno wyjście. Jest nim całkowita likwidacja systemu ubezpieczeń społecznych. Nie ma niestety miejsca na półśrodki, na wybieranie lepszej lub gorszej opcji. Na to jest już o wiele za późno. (…)
(…) W poprzednim artykule „Zus – piramida finansowa“ pokazałem dlaczego system ubezpieczeń społecznych, jaki funkcjonuje do tej pory jest archaiczny, niewypłacalny i na skraju upadku. Opisałem co funkcjonuje źle i pokazałem jakie wady ma taki system. Teraz czas na rozwiązanie. A istnieje tylko jedno wyjście. Jest nim całkowita likwidacja systemu ubezpieczeń społecznych. Nie ma niestety miejsca na półśrodki, na wybieranie lepszej lub gorszej opcji. Na to jest już o wiele za późno. (…)
(…) Przez blisko rok nie opisywałem sytuacji na rynku nieruchomości mieszkaniowych w Polsce i chyba czas się temu bliżej przyjrzeć zwłaszcza, iż w komentarzach często przewija się wątek inwestowania w nieruchomości na wynajem lub po prostu jako metoda na przechowanie kapitału. Poniższy raport przygotowałem w oparciu od dane NBP, REAS oraz AMRON. Dane z NBP choć nie są idealne to moim zdaniem najbardziej rzetelnie obrazują stan rynku w Polsce. (…)